sobota, 29 sierpnia 2015

Recenzja #23: Zabójczyni i Imperium Adarlanu - Sarah J. Maas

Tytuł: Zabójczyni i Imperium Adarlanu
Autor: Sarah J. Maas
Wydawnictwo: Uroboros
Forma w której przeczytałem: Książka




Cześć, obiecałem recenzję drugą w tym tygodniu i dotrzymuje słowa. Dziś już będzie, ostatnia część opowiadań z serii "Zabójczyni". Następny post będzie poświęcony książką, które pojawią się na blogu we wrześniu lub później, oraz o nowościach na które "poluje".


Do przeczytania potrzebowałem trzech dni, ponieważ nie miałem za dużo czasu na czytanie. Jak zwykle na okładce jest przestawiona główna bohaterka serii na zielonym tle. Jak wcześniej wspominałem podoba mi się okładka, jak i ciekawie brzmi tytuł.

W czwartym opowiadaniu "spotykamy" bohaterkę w więźniarce, która jedzie na karę. Poznajemy jej wspomnienia, które miały miejsce parę dni wcześniej. Po spłaceniu mistrza Celanea i Sam postanowili, że wyniosą się na inny kontynent z dala od przykrych wspomnień, muszą jednak otrzymać zgodę na odejście z gildii zabójców, aby mogli spokojnie żyć. Sam dostaje zlecenie na zabójstwo dwóch najważniejszych osób w mieście, dziewczyna początkowo się nie chce zgodzić jednak po namowach chłopka zgadza się. Zadanie jest tak bardzo niebezpieczne, gdy Sam nie wraca dziewczyna postanawia go odszukać. Po okrutnych wieściach zabójczyni została przeniesiona do gildii i w rozpaczy postanawia zgładzić zabójców ukochanego. Niestety została zdradzona i została skazana na karę w kopalni Endovier.

W sumie ostatnie opowiadanie o Sardothien najgorzej mi się recenzuje, ponieważ książka rozpoczyna się już przedstawiając koniec historii o losach bohaterki przed "Szklanym tronem". Podoba mi się takie zastosowanie bohaterki, pomimo problemów udało mi się napisać streszczenie, niestety zawiera trochę więcej spoilerów niż chciałem przekazać, niestety tylko w taki sposób streszczenie ma "ręce i nogi". Szczerze to trochę mnie zaskoczyła 4 części myślałem, że będzie tak przewidywalna jak wcześniejsza powieść. Wiedziałem jak zakończy się akcja, ale nie spodziewałem się, że z "łagodnej" zabójczyni zrobi z niej furię. Mógłbym jeszcze dodać kilka informacji o bohaterach, ale chcę zostawić to do podsumowania książki "Zabójczyni", która jest zbiorem opowiadań. Postaram się o jak najszybsze wpisy, więc nie będziecie musieli długo czekać!
Ocena: 7/10

2 komentarze

  1. okładka wygląda bardzo intrygująco :)

    Odwdzięczam się za każdy komentarz i obserwację :)
    http://eye-shadoow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, okładka jest interesująca, pozostałe z reszta także. O serii dowiedziałam sie nie dawno i mam ją w planach :)

    Pozdrawiam
    http://papierowawyobraznia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

© Halucynowaa | WS | X X X