Recenzja #20: Sarah J. Maas - Zabójczyni i władca piratów

Autor: Sarah J. Maas.
Tytuł: Zabójczyni i władca piratów.
Wydawnictwo: Uroboros.
Forma w której przeczytałem: książka.






Cześć! Piszę dla was ze spóźnieniem, ponieważ mam chwilę wolną, a jest już po północy i mam nadzieję, że docenicie moje starania.
Chcę podzielić się z wami jednym z czterech opowiadań o zabójczyni Celaena. W domu posiadam książkę, która jest zbiorem wszystkich czterech części. Na zbiór trafiłem przypadkiem na wyprzedaży w sklepie "Empik". Na początku miałem zamiar zakupić, każde opowiadanie osobno, ale mam ostatnio bardzo skromny budżet na nowe lektury. Jednak dzięki wyprzedaży udało mi się nabyć kolekcję opowieści w jednej książce.

Na wstępie przypominam, że historie o Sardothien dzieją się przed wydarzeniami "Szklany tron".
 Celaena Sardothien dowiaduje się o śmierci przyjaciela Bena, po tym incydencie Arobynn Hamela wysyła ją i Sama Cortlanda na misję do władcy piratów. Bohaterowie nie znają celu misji, jednak nie dają się wyprowadzić w pole piratowi. Gdy młoda zabójczyni dowiaduje o celu podróży postanawia, że zniszczy plany mistrza i Rolfe'go. Dziewczyna wie, że w ten sposób dużo ryzykuje, ale stawia los na jedną kartę. Sam, gdy dowiaduje się o zamiarach wspólniczki postanawia jej pomóc w zniszczeniu nieczystych planów swego przełożonego i pirata.

Historię pierwszy raz przeczytałem rok pod koniec zeszłego roku, ale nie potrafiłem wtedy napisać streszczenia własnymi słowami i dałem sobie spokój. Z czasem jednak dojrzałem do tej lektury i właśnie jesteście po krótkim przestawieniu historii, bardzo mi się spodobał pomysł autorki przedstawiający wcześniejsze lata z życia Celaenei. Minusem jest przedstawienie śmierci Bena, nie pamiętam czy była jakakolwiek wzmianka o tym bohaterze w "Szklanym tronie", dlatego uważam, że początek mogła rozpocząć w ciekawy sposób. Dalsza historia już bardziej mnie zainteresowała, mam tu na myśli przedstawienie głównej bohaterki podczas "pracy" wykonywanej na zlecenie mistrza. Dowiadujemy się z treści o stosunku nastoletniej dziewczyny do rok starszego Sama, z którym wykonuje misje. Po przeczytaniu pierwszego opowiadania za pierwszym razem czułem niedosyt, bo myślałem, że dowiemy się czegoś więcej o gildii zabójców, o jej treningach. W tej części tego nie ma jest tylko przedstawienie misji. Polecam serię osobą gustujących w czasach, gdy nie było broni palnej oraz lubiących "kobietę z jajami" bo bohaterka jest naprawdę twardą osobą, która łatwo się nie poddaje, oraz stawia na swoje w większości sytuacji.
Ocena 7/10