piątek, 6 sierpnia 2021

Recenzja #80: Aneta Jadowska - Akuszer bogów

 Autor: Aneta Jadowska
Tytuł: Akuszer bogów
Wydawnictwo: SQN
Forma lektury: papierowa




Bogowie odwalcie się ode mnie! Co ja wam zrobiłam, że się mnie tak uczepiliście? Przecież nie zabijam dla przyjemności, a jedynie w samoobronie, tak mam nieczystą duszę i co z tego? Przestańmy już gadać, a zacznijmy jeść! 


Po pierwszej części o Nikicie, miałem ogromną ochotę na drugi tom, ale jak można po recenzjach zobaczyć chwilę mi zajęło, aby przy niej usiąść, trochę pracy robi swoje i stąd musiała na mnie poczekać.

Nikita po zabójstwie brata postanowiła się udać pod adres, który zostawił dla niej w dokumentach. Na dziewczynę zaczęło się polowanie. Sama nie ma pojęcia, kto chce ją porwać i jakie ma w tym intencje. Wyjeżdżając do Norwegii, kobieta ma nadzieję, że odkryje prawdę na temat swojego życia, w końcu odkryje dlaczego jej matka postanowiła zabrać jej wspomnienia i karmić kłamstwami o swoim pochodzeniu.


W drugiej części nasza bohaterka wyjeżdża do Skandynawii, gdzie ma nadzieję poznać swą przeszłość. Dziewczyna w czasie wyjazdu spotyka wiele trudności, ale przy tym poznajemy losy grupy "Niedźwiedzi", którzy uratowali życie dziewczynie, gdy jej własny ojciec ją torturował. Poznajemy więcej informacji o przyjacielu, a zarazem jej pierwszym partnerze. Autorka przedstawia nam Nikitę jako dziewczynę pewną siebie, ale zarazem wrażliwą wobec przyjaciół, do których w sumie zazwyczaj bała się przyznać. Poznajemy jej przeszłość, ale także rodzinę, o której nie ma pojęcia przez matkę, która jak wspomniałem postarała wymazać z pamięci jej dzieciństwo. 

Książkę czyta się przyjemnie, bardzo lekka lektura, z ciekawymi opisami okolicy, w której pojawiała się Nikita. Uczucia są bardzo czytelnie przedstawione bohaterki, stąd możemy ją doskonale zrozumieć. Świat magii jest też bardzo kreatywny sposób opisany, przez to czytelnik może sobie  go bardzo łatwo wyobrazić, a nawet "poczuć", że w nim przebywa. Jedynie zabrakło mi trochę rozwinięcia historii o obecnym jej partnerze Robinie, jedynie co nowego o nim się dowiedzieliśmy, że posiada w sobie bardzo starą magię, ale poza tym nic nowego. Bohaterowie, którzy się pojawiają sprawiają, że nasza bohaterka zdaje sobie sprawę ze swoich uczuć i jak bardzo bała się do nich przyznać sama przed sobą, bo dla przyjaciół dalej jest zimną suką. Powieść ogólnie daje kilka przemyśleń czytelnikowi, ale czasem i bawi. Bardzo polecam lekturę, jest naprawdę ciekawa i warto jej poświęcić swój czas!

Ocena 8/10

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Halucynowaa | WS | X X X