wtorek, 17 listopada 2015

Recenzja: #27: Dziennik nimfomanki - Valérie Tasso

Tytuł: Dziennik Nimfomanki
Autor: Valérie Tasso
Wydawnictwo: Świat książki
Forma w której przeczytałem: e-book.




Wziąłem się za tą książkę, ponieważ byłem ciekawy co czują osoby, które są "uzależnione od stosunków seksualnych" nie zaciekawił mnie tytuł czy okładka książki, która jest według mnie okropna. Lekturę poleciły mi osoby z pewnej grupy na portalu "Facebook", bardzo dziękuję tym osobą. Historia jest dziennikiem prowadzonym przez autorkę. Pisarka nie opisuje "co stronę" swoich przeżyć seksualnych, wspomina na początku historii w jakim wieku straciła cnotę, opisuje ważne dni z życia. Nie jestem fanem podobnych dzienników, ale ten w sumie czytało mi bardzo przyjemnie, ale zdarzały mi się momenty, że po kilku stronach miałem dosyć z czytaniem dalszych przygód bohaterki.
Valérie była wykształconą osobą, która pracowała w reklamie. Mieszkała w Hiszpanii, a dokładniej w Barcelonie. Często podróżowała w sprawach biznesowych, w których poznawała nowych kochanków. Jednak z czasem straciła pracę i związała się z mężczyzną, który według niej miał być jej miłością życia. Rzeczywistość ujawniła, że kochanek miał inną w Madrycie i ją oszukiwał. Autorka dziennika jednak postanowiła, że zemści się na "ukochanym". Biedna, rozbita psychicznie nimfomanka wstąpiła do burdelu i rozpoczęła pracę w domu rozpusty. W pracy poznała pewnego Włocha, z którym się związała, ale z nim również jej nie wyszło.


Kobieta miała cel przespać się z wieloma mężczyznami, ale nigdy nie mówiła o sobie prostytutka, póki się nią nie stała. Bohaterka opisuje swoje w latach 1997 do 2000 roku. Opisuje jak wygląda życie osoby uzależnionej od stosunków seksualnych. Autorka nam pokazuje, że nawet bogate osoby mają swoje demony. Dziewczyna miała wszystko, prócz prawdziwej miłości, według mnie to tylko dobrego zakończenia zabrakło w tym dzienniku. Miała plan na życie, który realizowała, mimo przeszkód w życiu jakie ją dopadły starała się podnieść (chodź było ciężko) i walczyć o swoje. Pani Tesso nie żałuje swojego życia, wspomina nawet, że zrobiłaby wszystko to samo jeśli miałaby drugą szansę na przeżycie swojego życia. Nie wiele osób to potrafi powiedzieć wprost.

Ocena 6/10

Ostatnio nie pojawiają się wpisy regularnie, ponieważ nie mam czasu pisać notek i póki co czekam na wolny czas, aby pojechać do księgarni i kupić kilka książek. Mam nadzieję, że szybko się to stanie.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Halucynowaa | WS | X X X