Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: Gra o Ferrin
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Forma książki: Papierowa.
Cześć. Zacznę od wyjaśnień, bo się wam należą. Nie piszę od pewnego czasu, ponieważ pracuje, zacząłem studia zaoczne i mam obowiązki w domu. Mieszkam na wsi i jesteśmy w trakcie zbierania plonów, więc proszę o wyrozumiałość, że nie chce mi się pisać, gdy siadam przed monitorem. Wiem, że w ten sposób tracę was (czytelników), jest mi przykro, ale ostatnio jestem przemęczony strasznie, mam trochę książek, ale nie chce mi się czytać bo jestem padnięty po dniu zajęć. Dziś postanowiłem dla was napisać post, bo uważam, że trzeba w końcu się ogarnąć.
Post pewnie ukaże się w piątek przed południem, bo później pójdę do pracy, jutro jadę na spotkanie, więc też nie będę miał czas by usiąść i coś napisać.Jeśli macie jakieś pytania odsyłam was do mego Ask.
Czas na książkę, tak więc w ostatnim czasie przeczytałem lekturę pod tytułem "Gra o Ferrin" Katarzyny Michalak. Mój egzemplarz posiadam z wyprzedaży ze sklepu "Saturn". Zainteresowałem się okładką, na której jest przedstawiona kobieta wojowniczka z mieczem w dłoni. Wydawało mi się, że będzie to coś w stylu bohaterka, będzie wojowniczą rządzącą jakaś armią i wygra coś ważnego. Nie trafiłem jednak w temat, zupełnie się pomyliłem. Tytuł jakoś mnie nie przekonał, do przeczytania przekonałem się po przeczytaniu krótkiej biografii autorki.
Karolina jest lekarzem, jedzie do wypadku, w którym widzi kobietę podobną do siebie. Lekarce nie udaje się jednak ocalić nieznanej bliźniaczki. Kobietę spotykają tego dnia same przykre rzeczy. Otrzymała książkę i amulet od cioci, który miał ją przenieść do tajemniczego Ferrinu. Gra w końcu ruszyła już nie można zatrzymać wydarzeń zmieniających przyszłość. Karolina zmieniła imię na Anaela. Trafia do świata, w którym się toczy wojna. Lecząca (bo do takiego "gatunku" należała) jest kobietą z przepowiedni. Król Ferrinu ma plany wobec kobiety, wykorzystuje ją do swojego planu, aby zakończyć "Wielką wojnę". Przed dziewczyną czekają trudne decyzje, nie może nikomu zaufać, ponieważ każdy chce ją wykorzystać do swoich celów.
Katarzyna Michalak napisała serię o Ferrinie, ciężko mi się jednak przekonać czy warto sięgnąć po dalsze części. Autorka pisze "sucho" mam na myśli, że stwierdza fakty. Nie potrafiłem z zaciekawieniem przewrócić kartki na kolejną stronę i "wchłonąć" tekst, który miałem przed oczami.
Wiem, że autorka pisała lektury w innym gatunku i myślę, że powinna się go trzymać. Brakowało mi tu jakieś ciekawej fabuły, ciekawych bohaterów, którzy wystąpili. Nie lubię takich książek, gdzie męczą mnie kolejne wersy tekstu, w których zamiast ciekawiej robi się nudniej. Były momenty, gdzie uważałem, że będzie lepiej rozwijać fabuła, trwało to tylko 2-3 strony, a później czekaj 30-40 stron na coś ciekawego. Karolina ma w mojej wersji 28 lat (w którejś z tego co słyszałem miała 23 lata) jest lekarką pogotowia w marnym szpitalu, nienawidzi przegrywać ze śmiercią, gdyby mogła uratowałaby cały świat przed śmiercią. Wychowała się w domu dziecka, nie chciała się wiązać z mężczyznami. W świecie Ferrin na początku bardzo się broniła przed kontaktami cielesnymi, ale jednak autorka zrobiła z niej puszczalską kobietę. Każdy bohater, który miał jakieś znaczenie dla fabuły "spał" z Anaelą. Nie potrafię jej wymienić imion i nazwisk innych bohaterów, ponieważ były bardzo trudne, więc nie wypowiem się o nich. Pani Katarzyna zabawiła się jednak w zabójcę pobocznych bohaterów, którzy mieli znaczenie w historii czarodziejki.
Lektura jest strasznie chaotyczna, pierwszy raz spotkałem się z tak słabą polską produkcją książkową. Czytałem kilka naszych produkcji (niestety żadnej nie opisałem, bo za bardzo je lubię i boję się że coś zepsuje), ale tutaj się bardzo zawiodłem, jestem ciekawy dalszych części, jednak raczej nie sięgnę po nie. Szkoda mi pieniędzy na kolejne tomy, a od 4 lat nie byłem w żadnej bibliotece bo nie miałem zawsze po drodze, a szkolna była bardzo uboga.
Ocena: 2/10
Brak komentarzy
Prześlij komentarz