czwartek, 25 czerwca 2015

Recenzja #16: Mechaniczny Anioł - Cassandra Clare

Tytuł: Mechaniczny Anioł
Autor: Cassandra Clare 
Wydawnictwo: Mag
Forma w której przeczytałem: e-book





Witajcie tak jak obiecałem w ostatnim poście pojawi się nowa recenzja przed moimi "wakacjami". Po wakacjach muszę przyznać, że będą się rzadziej pojawiać recenzję bo gotowe mi się skończyły, a jeśli bym chciał już pisać recenzję o lekturach, które mam za sobą to muszę sobie treść przypomnieć. Jeśli ciekawi Cię gdzie się wybieram zajrzyj tutaj (post pojawi się dziś lub jutro). Mam też taką prośbę i jeśli to czytasz daj mi odpowiedź dla mnie to ważne!
Mam pomysł na założenie grupy albo profilu na Facebook-u na którym byśmy rozmawiali na dany temat i zadanie jest takie czy podoba Ci się taki pomysł? odpowiedź jak wspomniałem można kierować pod postem lu b na mój prywatny profil na fb. ( Mój profil )



 Pierwszy raz po lekturę sięgnąłem w gimnazjum, ale po opinii mojej koleżanki siostry po tygodniu oddałem do biblioteki. BŁĄD! Nie warto słuchać innych, jeśli już coś wypożyczamy przeczytaj. Drugi raz wziąłem się za "Mechanicznego Anioła" , gdy koleżanka namówiła mnie na e-booki wtedy pomyślałem "Co mi tam najwyżej stracę czas na czytanie nudnej historyjki", jaka się okazała zaraz się przekonacie. Za pierwszym jak i za drugim razem do trylogii zachęcał mnie tytuł i ulubiona autorka zagraniczna, tak znam serię "Dary anioła", ale jeszcze nie jestem gotowy o niej pisać. 

Akcja książki toczy się w Anglii dokładnie w Londynie za czasów panowania królowej Wiktorii. Główną bohaterką jest 16-letnia Tessa Gray, która przyjechała do Londynu w poszukiwaniu brata Nathaniela, który rzekomo ją zaprosił. Po przyjeździe zostaje porwana przez mroczne siostry, które wykorzystują paranormalne zdolności. Mroczne wiedźmy wykorzystują ukrytą zdolność dziewczyny do swoich planów. Dziewczyna ma szczęście i zostaje uratowana przez nocnych łowców. Później zamieszkuje z nimi w Istytucie. Nefilim pomagają dziewczynie w poszukiwaniach jej brata, zaraz starają się zlikwidować Mistrza, który rządzi "klubem". Dziewczyna z czasem zaczyna interesować się przyjaciółmi. W miarę jak w trakcie swoich poszukiwań, zostają wciągnięci w intrygę, grożącą zagładą Nocnych Łowców, Tessa uświadamia sobie, że będzie musiała wybierać między ratowaniem brata a pomaganiem nowym przyjaciołom, którzy próbują ratować świat… i że miłość potrafi być najbardziej niebezpieczną magią.

Po przeczytaniu żałowałem, że nie dałem szansy tej powieści. Jest to bardzo wciągająca opowieść. Jeśli ktoś czytał "Dary" to zauważył znajome nazwiska, oraz postacie, które występują w serii czyli Church'a kota z instytutu, Magnusa Bane i inne osoby, nie chcę zdradzać dalszych szczegółów.
William Herondale i James Carstairs pierwsza para bohaterów, które wpadły mi do gustu, ale według mnie i tak najlepszy jest Will. W książce mamy walkę, przyjaźń, oddanie, miłość, śmierć a nawet śmieszne momenty, najzabawniejszą chyba historyjką jaką pamiętam jest strach Willa przed kaczkami. Will bardzo mi przypomina Jace z późniejszej serii jednak to działa na odwrót bo to Herondale jest jego przodkiem. Will odszedł z domu rodzinnego bo chciał być nocnym łowcą, a tak naprawdę był inny powód, ale to nie w tej części. Will jest zamknięty dla innych prócz Tessy i Jamesa bo są parabati czyli partnerami na całe życie ( nie mam na myśli związku ). James jest uzależniony od narkotyku, który pozwala mu żyć, jego pasją jest gra na skrzypcach. Trafił do instytutu po tym jak jego rodzice zostali zamordowani w Szanghaju z któego pochodził. Tessa jest młoda, ale jak  na swój wiek przeżyła bardzo wiele. Przybyła ze Stanów Zjednoczonych do Londynu po śmierci ciotki, do brata jedynej osoby jaka jej w życiu została, ale znalazła dopiero swoje miejsce w Instytucie nocnych łowców. Nastolatka jest naiwna, autorka nie robi z niej na siłę bohaterki za co dostaje ode mnie dużego plusa. Instytut prowadzi rodzina Branwellów, a dokładniej Charlotte i Henry. Według prawa Henry jest głową instytutu, ale tak naprawdę rządzi nim jego żona Charlotte. Henry jest naukowcem, który stara się ułatwiać życie przyszłym pokoleniom. Charlotte bardzo troszczy się o wszystkim jednak to ona podejmuje "męskie decyzje" w sprawach Instytutu. W instytucie mieszka również Jessamine Lovelace, nie polubiłem tej dziewczyny, nie chciała być nocnym łowcą, nie miała nikogo z bliskich, nie pamiętam dlaczego tam trafiła. Dawno czytałem serię Diabelskich maszyn więc nie pamiętam każdego szczegółu. 
Podsumowując Willa najbardziej polubiłem tej lekturze, czasy w jakich dzieje się historia jest strzałem w 10! Spotykałem się z komentarzem, że te czasy są nudne i nie warto czytać tego, a według mnie są bardzo fajny sposób przedstawione. Bohaterowie są różnorodni co jest też pozytywne dla książki. Bohaterka jest inna niż wszystkie, to znaczy nie stara się zostać wojowniczką i walczyć, jest kobieca i tego się trzyma. Pisarka bardzo mądrze rozplanowała serię i naprawdę już od początku książka pochłania czytelnika
Ocena: 9/10
Proszę daj mi odpowiedź na powyższe pytanie!

3 komentarze

  1. Tak. To bardzo dobry pomysł.

    A co do książki. Wciąż mam ją w planach czytelniczych. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

    www.artystycznie-poukladana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce, ale widzę że nie jest w moim typie ;))
    fajnie napisana recenzja :D

    justsayhei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że to dobry pomysł, więc zakładaj. :)
    Chciałabym bardziej odnieść się do recenzji, ale niestety to zupełnie nie mój gatunek. ;//

    OdpowiedzUsuń

© Halucynowaa | WS | X X X