Recenzja #13: Grzechy Anioła - Lidia H. Zelman

Tytuł: Grzechy Anioła
Autor: Lidia Helena Zelman
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Forma w której czytałem: e-book


Witajcie po tygodniu czasu, myślałem o recenzji wcześniej, postanowiłem jednak, że dziś to zrobię bo był ważniejszy temat na moim drugim blogu, (link do bloga). Pisałem tam o wydarzeniach piłkarskich. Przechodzę już do sedna sprawy, czyli recenzji.


Grzechy Anioła, gdybym nie poznał poprzednich części, a miałbym styczność z tą książką to bym ją zakupił ze względu na tytuł, niestety mogłem się pocieszyć tylko e-bookiem. Po przeczytaniu dwóch części chciałem się dowiedzieć jak zakończą się losy bohaterki Andrei, oraz dowiedzieć czy Kaspar wybaczy aniołowi.
Azathra nie umie powiedzieć aniołom, że zawarła pakt z diabłem. Kaspar zostawia dziewczynę, wyjeżdża z siostrą z miasta. Do miasta powraca Narthangel i pragnie, aby jego ukochana upadła razem z nim do piekła. W mieście się pojawia tajemniczy człowiek, który broni Wybrańca przed upadłymi. Czy Andrei uda się zesłać do piekieł przeznaczonego? Kim będzie wybawca anielicy? Czy siły Nieba zdołają wygrać pojedynek z Piekłem? Wszystko to znajdziesz ostatniej części trylogii "Tożsamość Anioła".


Czytałem lekturę parę dni, głównie po 22 godzinie. Wiem, że to nie zdrowe dla oczu, ale niestety nie miałem czasu robić to w dzień. Powieść ma 328 stron, moja wersja e-book miała 714, ponieważ miała większą czcionkę, przez co ostatnio czytałem po 100 stron tej historii. Bohaterka ciągle miała miękkie serce w obecności Narthangela co mnie strasznie irytowało, wiem że byli sobie przeznaczeni, ale jednak miała go zabić! Josh współlokator dziewczyny potrafił mnie rozbawić, nie często się to zdarza. Aniołowie z otoczenia dziewczyny prowadzili wojnę przeciwko upadłym, nie wiedzieli jednak ( oprócz Haniela ), że dziewczyna zginie jeśli zabiją przeznaczonego dla niej. Tajemniczy mężczyzna był bardzo interesującą postacią i wiele namiesza w powieści, w sumie nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Zdziwiło mnie to, że autorka z tej części "wyrzuciła" z powieści Kaspara, myślałem że pomoże bohaterce, a tu taka niespodzianka. Kaspar wróci, ale w takim momencie, że wielkiego znaczenia to nie będzie już miało. Samuel miał nadzieję, że uda mu się zniszczyć świat, ale jednak ciągle przegrywa z aniołami. Autorka wymieniła w powieści bohatera za bohatera łączy ich jednak uczucie do Wybrańca.
Fabuła w trzeciej części jest bardziej zagadkowa niż w poprzednich częściach co mnie zdziwiło, tamte były napisane niby w prosty sposób jednak ciągle zaskakujący, ta lektura ma więcej zwrotów akcji i to mnie bardziej wciągało. Rozpoczęcie trochę mnie rozczarowało, bo akcja zaczyna się tydzień albo dwa ( jakoś tak ) po wydarzeniach, które miały w rynku. Autorka według mnie wykonała kawał dobrej roboty, fakt musi przy następnych książkach wyciągnąć wnioski, jednak z kolejnymi książkami powinno być już lepiej i na to liczę.
Mam nadzieję, że zachęciłem po sięgnięcie tej serii, następną lekturą podejrzewam, że będzie "Alicja w krainie zombie", ale to się okaże jak szybko ją dokończę.
Ocena: 8/10. Może jest lepsza od poprzednich części, ale tamte zasługują na 7, a ta jest lepsza od poprzednich jednak nie jest doskonała. Jest to bardo dobra książka i cieszę się, że wybrałem ją.