Autor: Wojciech Kowalczyk, Krzysztof Stanowski
Wydawnictwo: Kanał Sportowy, SQN (pomoc przy wydaniu)
Forma lektury: Papierowa
Historia o człowieku, który miał spore możliwości, ale czy je wykorzystał? Sam uważa, że tak, a ludzie? Trzeba pewnie każdego zapytać o to. Kowal piłkarz, który był w stanie strzelać takim klubom jak Manchester United czy Sampdoria Genua, która wtedy była gigantem sportowym.
Wojciech Kowalczyk piłkarz lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku i początku lat dwutysięcznych wraz z dziennikarzem sportowym Krzysztofem Stanowskim, z którym obecnie współpracuje w Weszło i Kanale Sportowym wydali ponownie książkę "Kowal. Prawdziwa historia". Ogólnie zostały wydane ponownie trzy książki, ale tylko tak naprawdę zależało mi na opisywanej, bo po prostu lubię osobę pana Kowalczyka, którego można oglądać i słuchać wspomnianych wyżej kanałach medialnych.
Pan Wojciech w swojej książce opowiada głównie o karierze sportowej, która była barwna i moim zdaniem udana, czytając o tym wszystkim mam wrażenie, że po prostu prawda, którą mówił była dla ludzi z otoczenia sportu bardzo niewygodna. Opowiada o swojej przygodzie z piłką, o reprezentacji Polski, w której występował, a czasem z niej rezygnował. Poznajemy reprezentację olimpijką od kulis, jak Janusz Wójcik potrafił dotrzeć do młodych chłopaków i pokazał, że mogę wiele osiągnąć. Przedstawia swoje boiskowe spojrzenie na mecze, w których występował. Człowiek szczery do bólu, jeśli szukasz sportowego trybu życia, to w tej książce jej nie znajdziesz. Lata 90 zostają tutaj pokazane w sposób, za który wiele osób może się czuć urażonych, bo wszelaka prawda o piłkarzach, z tamtego okresu jest przedstawiona bez żadnego kolorowania rzeczywistości. Piłkarz opowiada o szaleństwie z sezonu 1993, w którym to Legia i ŁKS zostały ukarane za swoje wyniki, w ostatniej kolejce na rzecz Lecha Poznań, któremu PZPN wręczył mistrzostwo Polski.
Książka obok "Tato. Powrót do domu: Przedstawia kulisy, dlaczego zostawił piłkę na półtora roku.", będzie moją ulubioną lekturą biograficzną o piłkarzach. Bardzo ciekawie się czyta, z każdą stroną coraz bardziej czytelnik chce poznać jak toczyła się kariera sportowa (przygoda ze sportem, jak mówi bohater lektury). Są momenty, które są bardzo zabawne, ale zdarzają się też momenty, które sprawią, że czuje smutek. Szczerość, to chyba najlepsze co mógł otrzymać czytelnik.
Ocena: 9/10
Brak komentarzy
Prześlij komentarz